środa, 30 października 2013

ROZDZIAŁ 14

                                                                   ***
Lenka wyszła ze szpitala tydzień temu. Czuje się bardzo dobrze i chodzi do szkoły. A ja zrezygnowałam z mojej oferty pracy i bardzo się cieszę ponieważ nic nie jest ważniejsze niż rodzina.
-Kochanie poczekasz na mnie przy szatni?- zapytał Robert zmęczony po treningu.
-Jasne kochanie- odpowiedziałam, a Robert wszedł do szatni.

 Mój telefon zaczął dzwonić, a na wyświetlaczu widniał napis ,,Wiki <3'' i jak najszybciej odebrałam:
-Cześć kochana co u Ciebie?- zapytałam wyprzedzając przyjaciółkę
-No hej myszko. Dobrze, a Ty gdzie jesteś ?
-Ja jestem na stadionie razem z Rob...- i usłyszałam dźwięk, który przerwał nam połączenie. Nagle ktoś zakrył mi oczy.
-Zgadnij kto?
-Boże Wiki to Ty?- zapytałam  zdziwiona
-No a niby kto inny?  Chyba, że masz już inne przyjaciółki?
-Jak się cieszę, że cię widzę- przytuliłam ją z całej siły
-O Nelka to...- Robert wyszedł z szatni- Wiki? A co ty tu robisz?
-Przyjechałam do was!
-To świetnie. W takim razie zawiozę was do domu, a potem pojadę po Lenę.

I też tak zrobił. Przywiózł nas do domu. Weszłam z Wiktorią i jej walizkami.
-Ładnie tu macie.- uśmiechnęła się
-Jesteś głodna?
-Nie nie jestem.
-To w takim razie pomożesz zrobić mi obiad- uśmiechnęłam się i zaciągnęłam Wiktorie do kuchni.

Po 30 minutach obiad był podany do stołu i w domu zjawił się Robert z Leną:
-Cześć mała- przywitała się Wiki z Leną
-Cześć Wiktoria- powiedziała nie pewnie
-Dobra siadajcie do stołu bo wystygnie - stwierdziłam i zaczęliśmy jeść.

Po obiedzie Robert był umówiony z Mario na piwo więc poszedł, a ja cieszyłam się, że mogę pogadać z  Wiktorią . Ponieważ czułam, że nie przyjechała tutaj tak po prostu.
-Wiki co się stało, że tu przyjechałaś?
-A co miało się stać? Stęskniłam się.
-Mi możesz powiedzieć
-No dobrze. Zwolnili mnie z pracy i rozstałam się z Kamilem. Pomyślałam, że przyjazd tu pozwoli mi trochę zapomnieć .
-Przykro mi na prawdę- przytuliłam ją
- Przepraszam Cię, że tak wam się zwaliłam na głowę. Widać, że jesteście szczęśliwi Ty, Robert i Lenka.
-Wikuś co Ty gadasz. Cieszę się,że jesteś. Możesz u nas zostać tyle ile będzie trzeba.
-Dziękuje kochana.
-Nie ma za co. Zawsze sobie pomagamy.
-Mamo a może pójdziemy z ciocią Wiktorią na lody? Może chociaż trochę jej to  pomoże- powiedziała mi Lenka na ucho
-Świetny pomysł. To może poproś ciocie.
-Ciociu poszłabyś z nami na lody? Pokażemy Ci Dortmund.- zachęcała Wiktorię
-Z tobą ? Zawsze kochanie

Ubrałyśmy się  i poszłyśmy na lody, następnie pokazałyśmy Wiktorii miasto. Lanka pokazywała swoje ulubione place zabaw i szkołę do której uczęszcza. Po powrocie zrobiłyśmy kolacje. Lenka zasnęła jak aniołek. Zaprowadziłam Wiktorię do jej pokoju i sama poszłam spać nie czekając na Roberta ponieważ miał wrócić późno.

-Aaaaa ratunku zboczeniec- około godziny 2 w nocy usłyszałam krzyki Wiktorii. Jak najszybciej pobiegłam do jej pokoju. Gdy tam dotarłam stał już w drzwiach Robert. A na łóżku obok Wiki leżał Mario -Kim ty jesteś? Zdurniałeś do reszty?
- NO spokojnie jestem Mario- powiedział Mario
-Wiki to moja wina to ja kazałem Mario iść tu spać -  powiedział Robert
-No tak Ty nigdy nie  myślisz. Ale twój kolega jest ślepy? Nie widzi, że ktoś śpi?
-Dobra spokój. Wiki idzie spać do mnie. A Ty kochanie śpisz z Mario- zwróciłam się do Lewego
-Ale kochanie
-Nie ma żadnego ale i ciszej bo Lenkę pobudzicie. Dobranoc chłopcy- udałam się z Wiki do sypialni
-Jejku co za człowiek- krzyknęła oburzona dziewczyna
-Mario taki jest. Musisz się przyzwyczaić. A po drugie często u nas nocuje po jakiś imprezach. Ale pogadamy jutro idziemy spać.

Rano obudziła mnie Lenka:
-Mamo  mamo tata śpi z wujkiem Mario- krzyczała wskakując na łóżko
-Tak wiem kochanie - uśmiechnęła się - może pójdziemy zrobić śniadanie dla naszych gość ?
-Tak . A może zrobimy naleśniki?
-Dobrze kochanie.

Poszłam z małą do kuchni. Ja smażyłam naleśniki,a Lenka smarowała je musem czekoladowym. Znów Wiktoria kłóciła się z Mario:
-Boże chłopaku czy Ty pukać nie umiesz? Matka Cię nie nauczyła , że się puka jak chcesz do łazienki?
-A Ciebie nie nauczyła, że się zamyka!
-Weź się zamknij. Nie wiem jak możesz grać w piłkę skoro w ogóle nie myślisz. Ale z jednej strony tam nie trzeba myśleć bo każdy umie biegać za piłką jak pajac- Nie mogłyśmy wytrzymać z Leną ze śmiechu.
-No tak trafił swój na swego- stwierdziłam , oboje byli zdziwieni, że słyszałyśmy całą rozmowę
-Ciocia wujek chodźcie na pyszne naleśniki. Kto pierwszy ten dostanie buziaka od Lenki- mała zachęciła ich a Wiktoria i Mario pobiegli za nią do kuchni.
-Cześć  kochanie  - pocałował mnie Robert na przywitanie- znów się pokłócili?
-Tak. Coś mi się wydaje, że nie przypadli sobie do gustu.
-Zobaczysz, że jeszcze będą razem
-Chyba żartujesz - zaśmiałam się- Ale chodź bo nam wszytko zjedzą...

Po śniadaniu. Razem z Wiktorią zaprowadziłam Lenkę do szkoły.
-Kochanie będziemy po Ciebie o 14- pocałowałam Lenkę w czółko
-Dobrze mamo- pomachała nam i poszła do sali.
-Cześć Nelka- podeszła do nas Ewa
-O cześć kochana poznaj to jest moja przyjaciółka Wiktoria
-Cześć miło mi- przywitały się i po krótkiej rozmowie rozdzieliłyśmy się
-Fajna ta Ewa taka miła babka- zaśmiała się Wiki
-Tak to prawda, a co powiesz o Mario
-Daj spokój to debil nawet pukać nie umie
-Ale chyba Ci się podoba
-Chyba żartujesz - rzuciła- Idziemy na zakupy?
-Dobra idziemy

                                                                             ***
Gdy dziewczyny poszły miałem czas aby pogadać chwilę z Mario ponieważ trening mamy dopiero o 16:
-Robert długo znasz tą Wiktorię?
-No od małego prawię.Wiesz to jest zupełne przeciwieństwo Neli. Dziwę się, że przez tyle lat się kolegują. A czemu pytasz?
-A tak po prostu. A przeciwieństwo czyli co?
-No to, że jest taka trochę chamska, nie miła jak ktoś ją w kurzy no wiesz taka twarda dziewczyna. Chociaż nie zawsze, ale przynajmniej chce tak pokazać, że taka jest. Podoba Ci się?
-Nie no co ty. Zobacz jak ona się zachowuje. Kto by z nią wytrzymał
-Ona tak po prostu się  broni.

Wiedziałem, że ona podoba się Mario od razu po nim to widać, ale zobaczymy co z tego będzie.

------------------------------------------------------------------------------------------
Cześć moje kochane Miśki :)  jak obiecałam dodaje kolejny w tygodniu ponieważ mile zaskoczyła mnie liczba komentarzy. Dziękuję jesteście boskie :* zachęcam do czytania i czekania no kolejny oraz komentowania :*



STROJE NELI:



STROJE LENKI:






16 komentarzy:

  1. Jak się cieszę, że w końcu mam internet i mogłam nadrobić ! :D Kurde, padłam jak czytałam kłótnie Mario i Wiki, no po prostu beka ! :D Muszą być razem, koniecznie, uwielbiam taki początek znajomości u bohaterów :D I ta scena z łóżkiem, hah, mistrzostwo < 3 Czekam niecierpliwie na dalsze losy, pozdrawiam : *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę że nadrobiłaś i że ci się podoba jest mi bardzo miło i pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
  2. O Jezu !! Hhahahhahah Mario i Wika muszą być razem ! Hahhaha uwielbiam to opowiadanie dawaj szybko następny ! <3 Pozdrawiam i zapraszam do mnie : http://i-love-forgives-all-is-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział supeer ! ;DD
    Oj chyba miłość Wiktorii i Mario kwitnie w powietrzu ! <33
    Mario jak wparadował do pokoju Wiki : )

    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah jak na razie to chyba nienawiść ale miłość chyba tez jest sporo ;)
      Całuje Lena :*

      Usuń
  4. Świetny rozdział. Super to wymyśliłaś, świetnie piszesz, jestem ciekawa co dalej z tego wyniknie czekam na kolejny i pozdrawia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak miłe słowa bardzo mi miło kochana :*

      Usuń
  5. hahahahahahah,Mario to jest najlepszy XDD
    Coś czuje,że Wiktoria z nim będzie :)
    Czekam na ciąg dalszy ♥

    Zapraszam do mnie na nowy rozdział:
    http://nikt-nie-jest-ideaalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiktoria i Mario to takie dwa diabły :) Dziękuję kochana :*

      Usuń
  6. Jejciu jaki booski rozdział! :d coś mi się wydaje że szykuje się nowy związek :o poozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jest świetny, uwielbiam to opowiadanie. Wiktoria i Mario na pewno będzie ciekawie. Świetne .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się kochana, że Ci się podoba ;) pozdrawiam :*

      Usuń
  8. Genialny rozdział! <3 Scena Mario i Wiki - mistrzostwo! :) Coś czuje, że oni będą razem ;D Nie mogę doczekać się następnego rozdziału! :) Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń